Słowo na Niedzielę
22.05.2022r. VI Niedziela Zwykła
Liturgia Słowa:
Dz 15, 1-2. 22-29, Ps 67
(66), 2-3. 4-5. 6 i 8, Ap 21, 10-14. 22-23
J 14, 23-29
Komentarz
15.05.2022 r. V Niedziela Wielkanocna
Liturgia Słowa:
Dz 14, 21b-27, Ps 145
(144), 8-9. 10-11. 12-13, Ap 21, 1-5a
J 13, 31-33a. 34-35
Słowa
Ewangelii według Świętego Jana
Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: «Syn Człowieczy
został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg
został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to
zaraz Go chwałą otoczy.
Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Przykazanie nowe daję wam, abyście się
wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali
wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie
się wzajemnie miłowali».
Komentarz
Fundament ludzkiej miłości
Dzisiejszy świat lubi wołać: Love is love. Miłość to miłość!
Rzeczywiście, dla współczesnych ludzi miłość pozostaje wartością, straciła
jednak swój najgłębszy sens. Można powiedzieć nawet, że słowo „miłość” zmieniło
znaczenie. To, co znaczyło naprawdę: najwznioślejsze z uczuć, najpiękniejszą
decyzję, pragnienie szczęścia drugiej osoby, ofiarowanie siebie dla dobra
innych, wszystko, co najwierniejsze i najczystsze, nagle zastąpione zostało
treściami zupełnie banalnymi: pożądaniem i chwiejnymi emocjami. Jedyna nadzieja
w Jezusie, który nieustannie przypomina nam prawdziwy sens miłości, mówiąc: Jak
ja was umiłowałem, tak wy macie miłować. Oto fundament, oto właściwa miara
miłości: miłość Jezusa. Oddająca samego siebie, gotowa na śmierć. Miłość – by
była prawdziwa – musi mieć to pełne, boskie znaczenie.
08.05.2022 r. IV Niedziela Wielkanocna
Liturgia Słowa:
Dz 13, 14. 43-52, Ps 100
(99), 2-3. 4-5, Ap 7, 9. 14b-17
J 10, 27-30
Komentarz
01.05.2022r. III Niedziela Wielkanocna
Liturgia Słowa:
Dz 5, 27b-32. 40b-41, Ps 30 (29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b, Ap 5, 11-14
J 21, 1-14 - krótsza
Słowa
Ewangelii według Świętego Jana
Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A
ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos,
Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów.
Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i
my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili.
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli,
że to był Jezus.
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?»
Odpowiedzieli Mu: «Nie».
On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie».
Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.
Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!»
Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią
szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali
uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem
nie było daleko – tylko około dwustu łokci.
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz
chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście».
Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu
pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się.
Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się
zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus
przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę.
To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
Komentarz
Wzór działania Jezusa
Ewangelia, którą dziś odczytujemy, pozwala nam lepiej zrozumieć pewien wzór
działania Jezusa, znany nam już z Jego wcześniejszych kontaktów z ludźmi, ale w
spotkaniu z Piotrem najbardziej czytelny. Jezus działa następująco: objawia
siebie, następnie karmi i proponuje relację miłości. Dynamika ewangelicznego
tekstu pokazuje te kroki: po pierwsze, stanął na brzegu jeziora; po drugie,
nakarmił w obfitości rybami; po trzecie, zapytał o miłość. Ten wzór działania
pozwala nam uwierzyć, że rzeczywiście Jezus jako jedyny rozumie człowieka na
wskroś, rozumie go doskonale, do końca, w całej głębi. Rzeczywiście, nie da się
zrozumieć człowieka bez Chrystusa, który nieustannie odpowiada na trzy
największe pragnienia człowieka: głód Boga, głód fizyczny i głód miłości.
Ostatnim aktem jest posłanie: Pójdź za Mną! Tak wypełnia się los człowieka.
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
Liturgia Słowa:
Dz 10, 34a. 37-43, Ps
118 (117), 1b-2. 16-17. 22-23, Kol 3, 1-4
J 20, 1-9
Słowa
Ewangelii według Świętego Jana
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych
Komentarz
Piotr i Jan biegną do pustego grobu
Dziś jesteśmy świadkami szczególnego wyścigu
dwóch apostołów. Pierwszy z nich to Jan, rozgorączkowany chłopiec, który – gdy
usłyszał o zmartwychwstaniu – wybiegł na spotkanie Mistrza pełen emocji i nowej
siły. Drugi to przygnieciony ciężarem swego grzechu Szymon Piotr. Znamienne
jest, że Jan po dotarciu do grobu czeka na tego, którego Chrystus ustanowił
pierwszym z apostołów. Tradycja Kościoła widzi w tych dwóch postaciach
personifikację charyzmatu i urzędu. Charyzmaty zawsze wyprzedzają to, co
urzędowe, wyprzedzają przełożeństwo. Ale jeśli zanurzone są w woli Chrystusa,
to zawsze się podporządkowują temu, co reprezentuje Piotr, głowa apostołów. To
on, choć czasem powolny i zmęczony, bierze odpowiedzialność za to, co będzie
sercem wspólnoty: za dobrą nowinę o pustym grobie, za paschalne orędzie
zmartwychwstałego Pana.