Słowo na Niedzielę
12.07.2020r.XV Niedziela Zwykła
Liturgia Słowa:
55,10–11, Ps Iz 65,10abcd.10e–12.13–14, Rz 8,18–23
Mt 13,1-23
Komentarz
Potrzeba wiele troski i uważności, aby Słowo wypowiedziane
przez Boga mogło wydać owoce w naszym życiu. Aby żyć Słowem w codzienności,
potrzebujemy go słuchać, medytować nad nim, modlić się nim i kontemplować je.
Każdy z tych etapów modlitwy słowem Bożym ma swoje przeszkody. Podczas
słuchania szatan na podobieństwo ptaków wydziobujących ziarno będzie wyrywał z
naszego serca Słowo, które Chrystus w nas zasiewa. W czasie medytacji będzie
nas odstraszał pustynią, zniechęceniem i oschłością, aby przypalić w ogniu
zawiści kiełkujące w nas Słowo. Gdy zechcemy modlić się Słowem, będzie
zagłuszał nasze serce zmartwieniami, rozproszeniami i tysiącem spraw do
zrobienia. Jeśli jednak nie ulegniemy żadnej z tych trzech pokus, doświadczymy
Bożej obecności, która łagodnie otuli nas w czasie kontemplacji. I wyda
błogosławione owoce dobra.
05.07. 2020 r. XIV Niedziela Zwykła
Liturgia Słowa:
Za 9,9–10, Ps 145,1–2.8–9.10–11.13cd–14, Rz 8,9.11–13
Komentarz
Wielu ludzi żyje z nie do końca uświadomionym lękiem w sercu:
„A jeśli Bóg mi to zabierze?”. To ci, którzy noszą w sobie obraz zazdrosnego
Boga, który odbiera nam rzeczy czy osoby, na których nam najbardziej w życiu
zależy. Jest to oczywiście fałszywy obraz Boga. Prostuje to sam Jezus, dzieląc
się z nami swoim doświadczeniem, które jest źródłem Jego radości: „Mój Ojciec
przekazał Mi wszystko!”. To radosny okrzyk Syna obdarowanego przez Ojca. Miłość
nie zabiera nigdy. Ona może tylko dawać, ofiarowywać i przyjmować. Może także
zapraszać do pozostawienia czegoś, co szkodzi lub przeszkadza w rozwoju. Jest
to jednak zaproszenie, a nie przymus. Przeżywając życie jako dar od Boga, staje
się ono nawet pośród trudów i zmagań o wiele łatwiejsze i lżejsze.
28. 06. 2020 r.XIII Niedziela Zwykla
Liturgia Słowa:
2 Krl 4,8–11.14–16a, Ps 89,2–3.16–17.18–19, Rz 6,3–4.8–11
Komentarz
Być godnym
Jezusa to uczynić Go pierwszym w miłości i według tej miłości budować wszystkie
inne relacje. Wielu świętych, medytując nad tą Ewangelią, dochodziło do
wniosku, że: „Kiedy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na
właściwym miejscu”. Także nasze relacje, szczególnie te z ważnymi dla nas
osobami: współmałżonkiem, dziećmi, rodzicami, przyjaciółmi, odnajdują właściwe
miejsce, kiedy Bóg jest dla nas pierwszy. Kiedy potrafimy w drugim człowieku
zobaczyć nie tylko jego samego, lecz także obecnego i działającego w nim Boga,
wtedy Jezus wynagradza nam z hojnością przyjęcie Go w bliźnich. Życia możemy
zazdrośnie strzec dla siebie lub tracić je dla innych. Tylko ta druga opcja
jest rozwojowa.
21.06.2020r.XII Niedziela Zwykła
Liturgia Słowa:
Jr 20,10–13, Ps 69,8–9.10 i 14ab.17 i 33.34–35, Rz 5, 12–15
Mt 10,26–33
Jezus powiedział do swoich Apostołów:
„Nie bójcie się ludzi. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być
wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam
w ciemnościach, powtarzajcie jawnie, a co usłyszycie na ucho, rozgłaszajcie na
dachach.
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie
się raczej Tego, który duszę i ciało może za tracić w piekle. Czyż nie
sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego
nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone.
Dla tego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.
Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja
przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi,
tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.
Komentarz
Dzisiejszej
niedzieli trzykrotnie słyszymy wezwanie Jezusa: „Nie bójcie się!”. Nie bójcie
się, co o was ludzie powiedzą. Nie bójcie się tych, którzy mogą was
prześladować, a nawet zabić. Nie bójcie się, bo jesteście ważni i wiele warci
dla Ojca. Jedyny lęk, który powinien opanować serca uczniów i nasze, to lęk
przed grzechem, przed oddzieleniem od Boga, przed największą stratą, której
możemy doznać w życiu: odrzuceniem przez nas Jego miłości. Wobec tej straty
wszystko inne jest relatywne. Nie bójmy się więc przyznawać do Ojca, do Jezusa,
do Ewangelii, a On będzie się przyznawał do nas jako swoich dzieci.
14.06.2020 r. XI Niedziela Zwykła
Liturgia Słowa:
Komentarz
Jezus widzi nie tylko to, co zewnętrzne. On
czyta w głębi ludzkich serc. Jest poruszony kondycją człowieka udręczonego
życiem i porzuconego, czyli samotnego, zagubionego, niczyjego. On jako Dobry
Pasterz pragnie otoczyć go swoją troskliwą miłością i mądrością. Pierwszym
krokiem jest prośba o modlitwę w intencjach tych, którzy razem z Nim będą
troszczyć się o ludzi zagubionych. Drugim – posłanie apostołów, a dziś innych
powołanych. Jezus obdarza ich swoją bliskością i udziela im ze swojej władzy,
ponieważ misję pełnią w Jego imieniu. Cechą powołanych ma być bezinteresowność.
Wszystko darmo otrzymali od Boga, wszystko darmo mają dawać braciom.