PARAFIA POD WEZWANIEM BŁOGOSŁAWIONEGO IGNACEGO KŁOPOTOWSKIEGO
Otwock

Słowo na Niedzielę

29.11.2020 r. I Niedziela Adwentu


Liturgia Słowa:

 

Iz 63, 16b-17. 19b; 64, 3-7, Ps 80, 2ac i 3b. 15-16. 18-19, 1 Kor 1, 3-9

Mk 13, 33-37

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!».

 

Komentarz

 

Umiejętność czuwania

Jezus odszedł do Ojca, a swój dom, czyli Kościół, pozostawił naszej trosce. Pan powierzył nam „staranie o wszystko”, a obdarzając życiem, powołaniem i misją, „każdemu wyznaczył zajęcie”. Do nas należy uważność i czuwanie oraz ciągła gotowość serca na spotkanie z Jezusem, teraz sakramentalnie, a kiedyś twarzą w twarz. Czuwanie uwrażliwia nasze serca na rozpoznawanie Bożego działania w nas i pośród nas. Dewiza wielu świętych może się stać również dla nas inspiracją na tegoroczny Adwent, jak też na całe życie: „Żyj tak, jakby każdy kolejny dzień był twoim ostatnim dniem życia”.






22.11.2020 Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata

Liturgia Słowa:

 

Ez 34,11–12.15–17, Ps 23,1–2a.2b–3.5.6, 1 Kor 15,20–26.28

Mt 25,31–46

Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie, pełnym chwa­ły. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: »Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźmijcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata.
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie«.
Wówczas zapytają sprawiedliwi: »Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?«.
Król im odpowie: »Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili«.
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: »Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom.
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście mnie«.
Wówczas zapytają i ci: »Panie, kiedy widzieliśmy Cię głod­nym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?«.
Wtedy odpowie im: »Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili«.
I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecz­nego”.

 

Komentarz

 

Jezus mówi te słowa do swoich uczniów, czyli do tych, którzy budują z Nim bliską więź przyjaźni. Aż cztery razy powtarza to, czego oczekuje i co zostało lub nie ofiarowane Mu w drugim człowieku. Zanim jednak skieruje do nas zachętę do bycia miłosiernym jak On sam, karmi nas swoim Słowem, Ciałem i Krwią, przyjmuje nas we wspólnocie Kościoła, okrywa swoim przebaczeniem nagość naszego grzechu, swoim miłosierdziem leczy rany duszy, swą łaską uwalnia z naszych zniewoleń. Doświadczając takiego królowania Jezusa w naszym życiu, możemy iść i służyć Mu w naszych braciach i siostrach.






15.11.2020r. XXXIII Niedziela Zwykła

 Liturgia Słowa:

 

                      Prz 31,10–13.19–20.30–31, Ps 128,1–2.3.4–5, 1 Tes 5,1–6

         Mt 25,14- 15. 19-20-30

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
„Pewien człowiek, mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał.
Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi.
Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: »Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem«”.

 

Komentarz

 

„Każdemu dał według jego zdolności”. Życie jest darem Boga. Kiedy przyjmujemy je, czyli samych siebie z Jego rąk, możemy sami stawać się Jego darem dla świata. Nikt z nas nie dostał za dużo, aby czuć się przytłoczony niemożliwością realizacji własnych darów. Nikt z nas nie dostał też za mało, aby zazdrościć innym i narzekać. Ważne jest, abyśmy te Boże dary przeżywali jako możliwość, a nie jako naszą własność. Wierność w rzeczach małych otwiera nas na realizację większych dzieł, a jednocześnie na przyjęcie jeszcze większej łaski i obdarowania. Niewiara w możliwość rozwijania Bożych darów zamyka nas w sobie, unieszczęśliwia, czyni ludźmi dostrzegającymi jedynie negatywne aspekty i nadmierne wymagania. Jeśli Bóg ci coś dał, to znaczy, że jesteś w stanie to przyjąć, unieść i zrealizować. 

  





08.11.2020 r. XXX Niedziela Zwykła

    Liturgia Słowa:

 

Mdr 6,12–16, Ps 63,2.3–4.5–6.7–8, 1 Tes 4,13–18

                                                         Mt 25,1–13


Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
„Królestwo niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: »Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie«. Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: »Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną«. Odpowiedziały roztropne: »Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie«.
Gdy one szły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: »Panie, panie, otwórz nam«. Lecz on odpowiedział: »Zaprawdę powiadam wam, nie znam was«.
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny”.

 

 

Komentarz

 

Życie człowieka jest wciąż skierowane ku czemuś, ku komuś. Dążymy od tego, kim jesteśmy, ku temu, kim mamy się stać. Od życia ziemskiego ku miłości Boga – Oblubieńca. Lampa to symbol mojego życia, prostego i kruchego jak glina. Oliwa to miłość Ducha Świętego, bez niej nie zapłonę. Życiowa mądrość i roztropność to napełnianie mojego życia, wnętrza, mojej lampy – oliwą Ducha, Jego miłością. Głupota to coraz większe oddalanie się od miłości Oblubieńca w ciemność. Oddalanie się do tego stopnia, że może On powiedzieć: „Zapewniam cię, że cię nie znam”. Panien rozsądnych i głupich jest tyle samo. Mądrości i głupoty jest we mnie po równo. Ode mnie zależy, ku czemu zwrócę moje serce, za czym podążę.

 






01.11. 2020r. XXXI Niedziela Zwykła

Liturgia Słowa:

 

Ap 7, 2-4. 9-14, Ps 24 (23), 1-2. 3-4ab. 5-6, 1 J 3, 1-3

Mt 5,1-12a


Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

 

Komentarz

 

Według Jezusa człowiek szczęśliwy nie upatruje poczucia bezpieczeństwa w samym sobie, lecz pozwala, aby Bóg był we wszystkim jego źródłem. To ten, który nie ucieka przed smutkiem, lecz pozwala, aby Bóg go pocieszał. To ten, który nie używa przemocy w relacjach, ale zdobywa szacunek i autorytet siłą swojej łagodności, wzorując się na Bogu. To człowiek, który realizację swoich aspiracji, pragnień i marzeń uzgadnia z Bogiem, szukając we wszystkim Jego woli. Osoba szczęśliwa według Ewangelii nie oskarża, nie osądza, nie ocenia jedynie według własnego punktu widzenia, lecz czerpie z własnego doświadczenia Bożego miłosierdzia. Dzięki temu, że ma czas dla Boga, widzi Go w drugim człowieku czystym sercem i spojrzeniem. To osoba, która pierwsza wyciąga rękę do zgody i pojednania, ponieważ nosi w sercu Boży pokój.